poniedziałek, 22 listopada 2010
Herbata turecka
Wbrew powszechnym opiniom nie kawa popularnie zwana ,,parzoną po turecku'' a herbata jest największym dobrem narodowym Turcji. Pita do posiłków, przed i po, w ilościach do 30 szklaneczek dziennie. Serwowana dosłownie wszędzie na bazarach, przed urzędami, w restauracjach i na przyjęciach. Podawana jest w małych, szklanych filiżaneczkach o tulipanowym kształcie, często celowo (ze względu na temperaturę naparu) pozbawionych uszka tak, aby można było chwycić oburącz za górną część filiżanki. Herbata turecka tzw. cayi przygotowywana jest w dwupoziomowym naczyniu zwanym – demli. Są to dwa metalowe czajniczki. W większym czajniczku, który jest podgrzewany wlewa się wodę, do mniejszego wsypuje się liście herbaty. Mniejsze naczynie stawia się na większym i podgrzewa. Wrzenie wody jest sygnałem do zalania herbaty w mniejszym czajniczku i uzupełnieniem wody w dużym, z jednoczesnym powtórnym zagotowaniem wody. Do szklaneczki wlewamy napar z górnego czajniczka, uzupełniając wodą z dolnego naczynia.Proporcje pomiędzy naparem a wodą dozujemy w filiżance według własnych preferencji. Smak czarnej herbaty tureckiej jest wyrazisty, mocny i specyficzny, podobnie jak jej aromat. Herbatkę podajemy z kilkoma kostkami cukru.
Herbata turecka produkowana jest na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego, gdzie panuje łagodny klimat z obfitymi opadami deszczu i żyznymi sprzyjającymi uprawie herbaty glebami.
Herbata jest ważną częścią kultury tureckiej, podawana na znak gościnności oraz przyjaźni, dlatego warto odwdzięczyć się zaproszeniem na herbatkę i wypić ją z gospodarzem, nawet jeśli nie zaspokoi ona naszych oczekiwań.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz